MIT 3: W domu kanadyjskim pękają płyty GK.

Dobrze zbudowany dom kanadyjski nie pęka. Mitem jest opinia, że drewno pracuje, więc płyty GK będą pękać. Każdy dom pracuje – murowany też. Sztuka jest w tym, że należy go postawić z takiego materiału, który będzie pracował minimalnie, a użytkowanie nie sprawi, że dosychający materiał naruszy warstwę wykończeniową budynku.
Jeśli dom jest zbudowany z suszonego drewna (a z takiego być musi), to ono nie doschnie tak bardzo jak mokre. Jeśli nie doschnie to znaczy, że nie zmieni znacząco swojej objętości (znowu fizyka). A jeśli nie zmieni objętości to nie ma naprężeń czyli nie ma pęknięć. Wilgotność drewna konstrukcyjnego nie powinna przewyższać 19%. W trakcie budowy drewno nabiera wilgoci z powietrza lub – jeśli mamy pecha – z deszczu. Dlatego też po postawieniu konstrukcji i owinięciu budynku wiatroizolacją – w razie potrzeby – należy dosuszyć budynek. Wystarczy wstawić kozę podłączoną do komina lub nagrzewnicę elektryczną, bo budynek przecież błyskawicznie się grzeje (piszemy o tym w dziale ZALETY TECHNOLOGII). Dopiero kiedy wilgotność drewna znowu osiągnie pożądaną wartość można ocieplać dom i montować płyty GK. Trzeba także pamiętać, że drewno suszone, a później zmoczone przez deszcz o wiele krócej oddaje wilgoć niż surowe.
Trzeba jeszcze pamiętać, że oprócz zastosowania suszonego drewna należy poprawnie przykręcić płyty GK. Przede wszystkim dlatego, że one są materiałem konstrukcyjnym i usztywniają budynek od wewnątrz. Ale też dlatego, że w pracującym budynku (jak w każdym, o czym było wyżej) szczególnie narażone są niektóre fragmenty ścian. Przede wszystkim połączenia ścian i sufitów, okolice otworów okiennych i drzwiowych oraz wszelkie narożniki. Nie wolno oszczędzać na płycie GK, montując ją tak, żeby było jak najmniej odpadu. Sztuką jest położyć ją zgodnie z instrukcją, nie patrząc na straty, bo płyta sama w sobie jest tania, a poprawianie ciągłych pęknięć nie należy do przyjemności ani dla wykonawcy, ani dla klienta.